7.5. Praca psychoseksuologiczna z mężczyznami o zaburzeniach parafilnych pod postacią pedofilii – studium przypadku

KLIENT PERWERSYJNY W GABINECIE

W praktyce psychologicznej, psychoterapeutycznej i seksuologicznej istnieje populacja klientów z zaburzeniem parafilnym pod postacią pedofili, która realnie szuka kontaktu ze specjalistą zdrowia psychicznego i seksualnego. To populacja specyficzna, inna od populacji osadzonych w zakładach penitencjarnych, którzy dokonali czynów przestępczych, zostali skazani i odbyli karę pozbawienia wolności (zob. Rutkowski, Sroka, 2007). Specyfika tej grupy została wykazana w niemieckim projekcie Dunkelfeld (Beier, 2018), do którego zgłosili się anonimowo mężczyźni, którzy przyznali się do posiadania fantazji seksualnych z udziałem dzieci, ale nie dokonali żadnych przestępstw. Z porównania tej populacji z populacją osadzonych mieli oni wyższy poziom wykształcenia i integracji społecznej, a także wymagali innych priorytetów w procesie terapii, takich jak skupienie się na deficytach w regulacji emocji, a nie na deficytach umiejętności społecznych.

Populacja ta zgłasza się również coraz częściej do gabinetów polskich psychoterapeutów i seksuologów. Często funkcjonują oni dobrze lub dość dobrze pośród ludzi, miewają okresowo lub stale pracę, a czasami nawet własne rodziny. Zgłaszają się natomiast na psychoterapię lub terapię seksuologiczną z powodu cierpienia (por. Szymańska, Lew-Starowicz, 2023: 273), którego doznają z powodu niemożności satysfakcjonującego wkomponowania parafilii w życie relacyjne lub/i społeczne – i w tym sensie ich zaburzenie parafilne jest (lub staje się z czasem) egodystoniczne, co również stanowi o specyfice tej populacji.

Niniejsze opracowanie jest próbą pokazania, w jaki sposób jego autor rozumie powstawanie zaburzeń parafilnych, gdyż zgłaszający się klienci pedofilni, zoofilni i ekshibicjonistyczni wykazali się w gabinecie autora znaczącymi podobieństwami.

Diada (triada) perwersyjna

W przypadku zgłoszenia się osoby, która ma zainteresowania parafilne, należy uświadomić sobie własną postawę wobec tej populacji klientów oraz założyć, że możemy mieć trudności z perwersyjną relacją terapeutyczną. Osoba parafilna pod postacią pedofilii (lub ogólnie dewiacyjna) kontynuuje sposób budowania i podtrzymywania więzi zaproponowany mu w dzieciństwie przez diadę obiektów:

  • dominującej, unieważniającej, agresywnej lub (zbyt) opiekuńczej matki (por. Beisert, 2017),
  • wycofanego, słabego, upodlonego ojca (por. Szymańska, Lew-Starowicz, 2023: 261, 266).
     

Klient taki ustawia się w relacji ze samym sobą, bliskimi i światem na przemian jako agresor lub ofiara, jednak przy zaprzeczeniu (i wyprojektowywaniu) części agresywnej (por. McWilliams, 2022: 142–7). Przeżywa siebie i prezentuje się jako dobrotliwy, słaby, niegroźny i potrzebujący tak długo, jak udaje mu 
się uzyskiwać przywileje z tego powodu, w tym nawiązanie relacji. 

Agresor, wybawca, ofiara

Ci sami klienci zapraszają również do pomijania ich części parafilnej, nawet jeśli pierwotnie ją zgłoszą, a próby zajęcia się nią będą zagadywane lub odbierane jako „znęcanie się” (w myśl zasady „nie można z tak przyjemnym człowiekiem rozmawiać o tak nieprzyjemnych jego odsłonach”). Nie bez przyczyny w takim ustawieniu (w ramach mechanizmu identyfikacji projekcyjnej) u prowadzącego terapię może pojawiać się dużo obsesyjności (wokół historii klienta i jego zaburzeń), a nawet agresywności, złości, obrzydzenia i lęku, które łącznie zwiększają tendencje terapeuty do kontrolowania klienta (przyjęcie pozycji agresora).
Z czasem, gdy klient się utrzyma, udaje się dostrzec takie same uczucia u niego samego, czyli tendencje obsesyjne, manipulujące, kontrolujące siebie i innych (por. McWilliams, 2022: 138–40), przekracza on bowiem granice w gabinecie, okresowo lub fragmentarycznie nie trzyma się ustalonych ram, bywa niemiły, obraża się, uskarża na brak efektów, łapie za słówka, czuje się „pozbawiony kontroli”. Przyjęcie przez prowadzącego terapię roli kojącej (wybawcy) działać będzie najbardziej terapeutycznie. Według autora opracowania, postawa neutralna nie jest wskazana w tej populacji klientów. Jednym z powodów jest zgłaszany przez nich brak wielu relacyjnych i emocjonalnych kompetencji, zatem modelowanie od terapeuty nie powinno być pozbawione tych elementów. Co więcej, praktyka gabinetu wskazuje, że dzięki temu klient może sprawniej wyrażać instynkty agresywne oraz wypierane lub zaprzeczane emocje z zaufaniem, że nie zostanie zniszczony i nie musi się spodziewać odwetu.

Ważne!

Zjawisko „groomingu”
Wyżej przedstawiony sposób nawiązywania relacji przez klientów dewiacyjnych przypomina zjawisko „groomingu”, czyli stopniowego wkupywania się w łaski dziecka przez bycie (tylko) miłym, bycie przyjacielem, prawienie komplementów, stawanie się towarzyszem, wszystko w celu ostatecznego wykorzystania seksualnego dziecka. Klienci przejawiają ten styl nawiązywania relacji w obszarze zawodowym i relacyjnym (mechanizm reakcji upozorowanej, McWilliams, 2022), a gdy nie przynosi on spodziewanych rezultatów, doświadczają relacji jako prześladowczej. 
Terapia psychoseksuologiczna powinna mieć na celu zmodyfikowanie tego wzorca nawiązywania relacji. Klient powinien przejawiać coraz więcej autentycznych odczuć i zwiększać tolerancję na dyskomfort w relacjach.

Brak tolerancji na dyskomfort

Z pewnej perspektywy klienci dewiacyjni przypominają (lub są nimi, por. Bei­sert, 2017: 235) osoby z traumą relacyjną, gdzie wszelkie wysiłki skoncentro­wane są na unikaniu poczucia napięcia (obniżona tolerancja na dyskomfort), a jedyną otuchę przynosi reakcja upozorowana, kontrolowanie, obsesja, działanie, atak, zamrożenie, uzależnienie, obsesja lub seks. W narracji tych klientów inni ludzie (państwo, społeczeństwo, żona, ojciec klienta, oni sami (!)) są powodem ich nieszczęścia i poważnego zagrożenia. Co znamienne, z grupy obiektów prześladowczych zawsze wyłączona jest matka.

Pozycja schizoparanoidalna

Klient taki bowiem ogląda świat i innych z pozycji schizoparanoidalnej (koncepcja Melanie Klein), w której wszystko i wszyscy są zagrażający, prześladowczy, karzący, gniewni, niezadowoleni, zakazujący i nakazujący, więc jego jestestwo jest zorientowane na przetrwanie za wszelką cenę. Dla terapeutów poznawczo-behawioralnych przyda się analogia, która polega na tym, że tacy klienci mają bardzo niekompletną i ograniczoną dziecięcą narzędziownię, np. myślenie wszystko albo nic, katastrofizacja, personalizacja itp. To efekt utkwienia klienta w niemowlęcym, przerażającym świecie obiektów, w którym funkcjonuje w podstawowym rozszczepieniu typu śmierć-życie (por. McWilliams, 2022: 147–9), a jedynym obiektem gwarantującym przeżycie jest matka (niezależnie od jej czynów). W życiu klienta niemowlęce rozszczepienie przejawia się w diadach ofiara-prześladowca, agresywny-poniżony, „wkurwiony-wkurwiający”, dobry-zły, silny-słaby, wybitny-beznadziejny, wybawiający-wybawiony, rozhamowany-zakazujący, fantazja-życie. Klient tkwi w swojej zniekształconej, przerażającej rzeczywistości w pozycji bezbronnej (zdominowanej, odtrąconej) istoty, natomiast jednocześnie nie ma świadomości siebie z zewnątrz – bywa bowiem, ze względu na chęć przeżycia, również zezłoszczony, poirytowany, domagający się, dominujący.

CEL PRACY PSYCHOSEKSUOLOGICZNEJ

Tym niemniej praca psychoterapeutyczna i seksuologiczna z takim klientem służy otwieraniu klienta na niego samego, jego historię i wypartą wrażliwość poprzez uznanie i przetworzenie części poniżonej (o „dziecku napiętym” poniżej) oraz poprzez integrowanie części agresywnej (w tym odpowiedzialności za swoje dokonane lub potencjalne czyny, Kapała, Marcinek, 2023: 156).

Ważne!

Terapia w prywatnym gabinecie różni się dość istotnie od terapii stosowanej na oddziałach penitencjarnych (por. Kapała, Marcinek, 2023: 155, 161, 164, 169; por. Rutkowski, Sroka, 2007), choć oczywiście posiada jej elementy. 
W gabinecie prywatnym terapia ma na celu przede wszystkim stworzenie przestrzeni do przeżywania siebie jako agresywnego i władczego z możliwością rozmyślania nad takimi elementami siebie oraz uznania ich jako integralnych...

Dalsza część jest dostępna dla użytkowników z wykupionym planem